Gosia1230
Wiek: 27 Posty: 217 Skąd: Toruń/ Nakło nad Notecią
Wysłany: 31 Sty 2010 06:38
Zdecydowanie wolę wersję Pani Edyty!
_________________ Nie, nie żałuję. . .
Mihał Ziarno [Usunięty]
Wysłany: 31 Sty 2010 10:43
Z całym szacunkiem i uznaniem dla twórczości Jacka W., ale co to miało być...? Zdecydowanie mi się nie podobało. Jest w tej piosence kompletnie nijaki. Szkoda, bo to dobry i niezwykle utalentowany wokalnie i aktorsko artysta, ale cóż ... Nie zawsze wszystko wychodzi.
Hmm... ciekawe doświadczenie usłyszeć wersję innego wykonawcy. Jednak nic nie ujmując wykonaniu Pana Wójcickiego, to jest to jakby zupełnie inna piosenka. Połączenie kunsztu muzyków zespołu Kroke i interpretacji Edyty Geppert nadały temu utworowi jedyne, niepowtarzalne piętno. Tu słuchacz zostaje wciągnięty w samo centrum wulkanu namiętności, może poczuć żar szalonej, niespełnionej miłości i zaznać rozpaczy porzucenia i utraconego szczęścia. Porównując myślę, że trudno będzie innemu artyście „przebić” to wykonanie, no przynajmniej w tym stuleciu.
Takie wykonania jak to, J. Wójcickiego, eksponują niezwykły talent i sztukę interpretacji Pani Edyty. W wykonaniu Artystki jest dramat nieszczęśliwej miłości, są emocje, wiarygodność. A tu... jak uwierzyć, że była jakaś miłość, gdy nie wiadomo, czy wykonawca piosenki przypadkiem jednak nie żartuje. Bo chyba nie uwierzył, że śpiewa o kimś, kto nieszczęśliwie kochał...
Jak dobrze, że Pani Edyta włączyła tę piosenkę do swojego repertuaru, bo uczyniła z niej piękny i wzruszający utwór.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach